Trufle czekoladowe
z dynią i orzechami
(przepis własny)
SKŁADNIKI: (około 25 sztuk):
-
227 gram gorzkiej (deserowej) czekolady, rozdrobnić
-
15 gram kremowej śmietanki (36%)
-
15 gram brązowego cukru
-
57 gram puree z dyni (może być z puszki, bez przypraw)
-
duża szczypta mielonego cynamonu
-
duży szczypta mielonego imbiru
-
szczypta tartej gałki muszkatołowej
-
1 gram ekstraktu waniliowego
-
szczypta soli
-
4 gramy rumu (opcjonalnie)
-
4 gramy świeżego soku pomarańczowego (opcjonalnie)
-
kilka kropel świeżego soku cytrynowego (opcjonalnie)
-
57 gram pokruszonych orzechów pecan
-
2 gramy oleju roślinnego
DODATKOWO (OPCJONALNIE):
-
227 gram białej czekolady
-
wiórki kokosowe
-
kakao
PRZYGOTOWANIE:
-
Rozpuścić nad parą wodną 57 gram gorzkiej (deserowej) czekolady; dodać śmietankę kremową i brązowy cukier. Wymieszać i odstawić do ostygnięcia.
-
Do rozpuszczonej czekolady dodać: dynię, cynamon, imbir, gałkę muszkatołową, wanilię i sól (rum - opcjonalnie). Dokładnie wymieszać.
-
Do mikstury dodać orzechy, ponownie wymieszać, miskę przykryć folią spożywczą i wstawić do lodówki na 30-60 minut.
-
Ukształtować małe kulki (1-2 centymetrowe), ułożyć na papierze do pieczenia i włożyć do zamrażalnika na jedną godzinę.
-
Nad parą wodną rozpuścić pozostałą część gorzkiej czekolady (170 gram) z olejem, obtoczyć w niej dyniowe kulki (układać ma papierze do pieczenia) i pozostawić do zastygnięcia.
-
Przechowywać w lodówce; wyjąć trufle z chłodni 10-15 minut przed serwowaniem.
-
Czekoladę deserową lub gorzką można zamienić na białą; podobnie z otoczką - może być z białej czekolady, kakao, wiórków kokosowych.
Są pyszne, korzenne, z nutką dobrego trunku... A do tego pachnąca czekolada...
Mogą też być bezalkoholowe, z dodatkiem soku pomarańczowego i paru kropel soku cytrynowego (obydwa świeżo wyciśnięte), dla złamania smaku dyni.
Tylko ważna jest zasada, iż wszystkie dodatki winny mieć bardzo zbliżoną temperaturę do czekolady (co najmniej temperatura pokojowa), dzięki czemu unikniemy kłopotu z kaprysami czekolady.
Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze. Czytam je z ogromną przyjemnością i uwagą.
Nie zawsze jestem w stanie odpowiedzieć od razu, za co przepraszam, ale... mam nadzieję, iż część pytań znajdzie swoją odpowiedź na stronie "czekoladowe porady". Zapraszam.